Bilbo to mały, kruchy chłopak o ogromnych, teleskopowych uszach i bardzo delikatnym sercu. Trochę jak Bilbo Baggins na początku swojej historii - nieśmiały, ostrożny, zdecydowanie wolałby bezpieczną chatę niż wielkie wyprawy. Dopiero się poznajemy, a on uczy się, że rzeczywistość schroniskowa nie musi być końcem świata.
Choć na początku bywa wylękniony, już teraz ochoczo wychodzi na spacery. Podpięcie smyczy wciąż wymaga czasu i cierpliwości, ale Bilbo robi postępy małymi krokami. Na spacerach dużo węszy, poznaje okolice i zbiera swoje „przygody” bardzo uważnie, we własnym tempie.
Wobec innych psów jest raczej obojętny lub delikatnie, pozytywnie zainteresowany. Smakołyki działają na niego jak drugie śniadanie w Shire - są świetną motywacją i dodają mu odwagi. Do znanych sobie osób podchodzi sam, trąca nosem w oczekiwaniu na nagrodę i chętnie przyjmuje spokojne głaskanie.
Bilbo został znaleziony w obroży, więc miał już kiedyś swojego opiekuna. Szukamy dla niego domu świadomego, który wie, że przyjmuje pod swój dach psa wrażliwego i wylęknionego, który dopiero w domowych warunkach zacznie naprawdę otwierać się na otoczenie. Najlepiej odnajdzie się u spokojnych, cierpliwych ludzi, gotowych być dla niego bezpieczną przystanią, z której z czasem odważy się wyruszyć dalej.
Nie jest większy niż jamnik, ale - zupełnie jak jego literacki imiennik - ma w sobie potencjał na wielką przemianę. W odpowiednich rękach Bilbo może stać się wiernym towarzyszem, który z czasem odkryje, że przygoda wcale nie musi być straszna, a i on znajdzie wreszcie swoją „drużynę”.