Poznaj prawdziwego wojownika... o nowe życie. Achilles ma cztery lata i trafił do naszego schroniska prosto z ulicy. Jego przeszłość pozostaje tajemnicą, ale jedno jest pewne – imię, które otrzymał, doskonale oddaje jego charakter. To pies, w którym drzemie prawdziwa siła, determinacja i duch wojownika. Jak mityczny Achilles, on również przeszedł przez swoje bitwy, a ślady po nich widać gołym okiem. Do schroniska trafił mocno zaniedbany – zarówno zdrowotnie, jak i emocjonalnie. Obecnie jest w trakcie diagnostyki ortopedycznej. Kuleje na tylną kończynę, a lekarze i wolontariusze robią wszystko, by pomóc mu stanąć twardo na nogi – dosłownie i w przenośni. Mimo trudnych doświadczeń Achilles nie stracił nadziei. Każdy dzień wita z ogromną dawką energii i chęci do życia. To pies bardzo pobudzony, żywiołowy, spragniony kontaktu z człowiekiem. Swoich wolontariuszy poznaje z daleka – zaczyna wokalizować, jakby chciał powiedzieć: „Zauważ mnie, jestem tutaj!”. Na spacerach potrafi obszczekać współtowarzyszy niedoli ale przy regularnej pracy i cierpliwości ma szansę nauczyć się lepszych manier. Podstawy już zna - na smyczy chodzi niczym były pies domowy. Czasami jednak w jego zachowaniu wciąż odbija się zaniedbanie z przeszłości. Potrafi skulić się na widok podniesionej ręki, choć nie ma w nim cienia agresji do człowieka i Achilles coraz lepiej odnajduje się w nowych realiach. Przed szóstkowiczem jeszcze długa droga do pełnego komfortu i spokoju, ale wierzymy, że już na nią wkroczył. Największą pomocą, jaką mógłby teraz otrzymać, jest dom – taki prawdziwy, stały, pod troskliwą opieką człowieka, który zrozumie jego potrzeby i pozwoli mu poczuć się bezpiecznie. Stosunek do dzieci i kotów nie został jeszcze zweryfikowany. Jeśli zechcesz zostać jego przewodnikiem, Achilles chętnie rozpocznie z Tobą nowy rozdział swojej opowieści – tym razem bez bitew, za to pełen czułości, bliskości i spokoju.