Cukier trafił do nas po śmierci opiekunki.
Jest miły i łagodny do ludzi, bez problemu pozwala się głaskać i dotykać, ale sam na razie nie prosi zbytnio o głaskanie. Jest pieskiem – jak na jorka :) – raczej spokojnym, stabilnym i mało szczekliwym.
Bardziej niż ludźmi zainteresowany jest psiakami, i to bardzo pozytywnie. W boksie mieszka obecnie z suczką, ale dobrze dogaduje się też z samcami. Sądzimy, że mógłby zamieszkać w domu z innym spokojnym zwierzakiem. Cukier spotkał się z kotami, ale nie wiedział do końca, co o nich myśleć. Prawdopodobnie ta relacja też byłaby do wypracowania.
Cukier boi się jeździć samochodem, ale w towarzystwie człowieka znosi to, nie wymiotuje. W nowych miejscach, w mieszkaniach jest spokojny, pewny siebie i zainteresowany. Cukier – ze względu na problemy zdrowotne - nie może chodzić po schodach, więc szuka domu na parterze, z windą albo z opiekunem, który będzie w stanie go nosić (pozwala się podnosić).
Cukier trafił do nas w złym stanie zdrowia – jest w trakcie diagnostyki, ale obecnie ma m.in. zapalenie płuc, podejrzenie Cushinga, guza na jądrze, chore serce i niedoczynność tarczycy. Dostaje obecnie sporo leków i opiekunowie w pierwszych dniach po adopcji muszą być gotowi na często wizyty u weterynarza i zapewnienie Cukrowi bardzo dobrej opieki lekarskiej.