Ten wielkopies, to Mirmił i on dopiero teraz uczy się kochać życie, bo wcześniej raczej nie zaznał niczego dobrego.
Jeszcze niedawno smycz i człowiek były dla niego źródłem stresu. Dziś? Dziś Mirmił chodzi na spacery z dumą i coraz częściej spogląda na człowieka z radością w oczach. Widać, jak bardzo cieszy go ta nowa więź – bliskość, dotyk, wspólny czas.
To naprawdę niezwykłe obserwować, jak otwiera się jego serce. Ten duży, około 10-letni pies uczy się, że świat może być dobry, a człowiek dawał poczucie bezpieczeństwa.
Marzymy o prawdziwym domu dla Mirmiła. Takim, w którym będzie kochany i traktowany jak członek rodziny. Domu na zawsze.