Kiedy mały Marian trafił na Paluch, był przerażony wszystkim, a strategią, jaką przyjął, było straszenie ząbkami. Na szczęście szybko się okazało, że to bardzo miły i pozytywny psiak, któremu bardzo zależy na bliskim kontakcie z człowiekiem. Oczywiście, jak to JRT, jest energiczny, czujny i nieco uparty ;-) Uwielbia spacerki, podczas których wszystko go oczywiście interesuje.
Psiak ma początki zaćmy.