Nie wiemy co przeszedł Roni, ale na pewno nie była to kolorowa przeszłość. Trafił do nas bardzo przestraszony, ale otwarty na kontakt z człowiekiem. Spacery to dla niego na razie duże wyzwanie, ale każdego dnia coraz pewniej stawia kolejne kroki. Mimo tego jest bardzo towarzyski i po spacerku domaga się pieszczot - kładzie się brzuszkiem do góry i tak spędzamy trochę czasu.
Myślimy, że psiak mógł nie mieszkać w warunkach miejskich, więc wszystkiego będzie musiał się nauczyć. To jeszcze młody zwierzak, który przy cierpliwym i ciepłym opiekunie szybko nauczy się o co chodzi w byciu psem warszawiakiem ;). Polecamy, aby zamieszkał w spokojnej okolicy w rodzinie bez mniejszych dzieci, które mogłyby być dla niego zbyt intensywne.
To dopiero początki pobytu psiaka w schronisku, więc w miarę poznawania Roniego będziemy uaktualniać opis.