Boczek to bardzo biedny psiak. Niby rasowy, niby dotychczas mieszkał w domu... Niestety jest jednocześnie psem okrutnie zaniedbanym pod względem zdrowotnym. Psiak cierpi na tzw, "cherry eye" (czeka na konsultację okulistyczną), a jego tylne łapy i kręgosłup są w tak kiepskim stanie, że psiak ledwo chodzi (jest w trakcie diagnostyki). Naprawdę serce pęka patrząc, jak nieporadnie idzie przed siebie, plącząc się o własne łapki.
Przy tym wszystkim Boczuś nie traci pogody ducha, cieszy się na swoje krótkie spacerki, kocha swoich wolontariuszy i opiekunów, domaga się pieszczot i uwagi.
Mamy ogromną nadzieję, że jakiś miłośnik rasy szybko go wypatrzy i zabierze do ciepłego domu.