Malta bardzo długo błąkała się po Mazowszu zanim została odłowiona przez Fundację Trop Warszawa i trafiła do schroniska. Przyjechała do nas zakleszczona i z kaszlem kennelowym. W pierwszych dniach była zdecydowanie przytłoczona schroniskiem ale szybko otworzyła się na swoich wolontariuszy. Prawdopodobnie miała wcześniej do czynienia ze smyczą - ładnie chodzi na spacerze i nie ciągnie. Zdecydowanie otuchy dodaje jej towarzystwo psich kolegów - Malta zdążyła już zawrzeć pierwsze psie znajomości. Niestety dziewczynie brakuje ogłady i jest dość intensywna w relacjach psio-psich. Przydałoby jej się towarzystwo stabilnego czworonoga, który wyznaczyłby jej granice. Jak na prawie owczarka belgijskiego Malta jest aktywna, ma w sobie pokłady energii i potencjał treningowy. Zdecydowanie nie wystarczy jej spacer dookoła bloku. Szukamy jej mądrego, cierpliwego opiekuna, który będzie miał pomysł na pracę z nią.