Junior to dla nas jeszcze zagadka. Jego lękliwość w stosunku do nowych sytuacji oraz epizody nadmiernej ekscytacji na spacerach to dwa zachowania, nad którymi nadal pracujemy. Jednocześnie każdego dnia przekonujemy się, jaki to inteligentny i chętny do zabawy pies. Nie brakuje mu urody, energii i otwartości do ‘swoich’. To, czego mu natomiast brakuje, to stabilny, spokojny dom. Na teraz i wreszcie na zawsze.
Przeszłość Juniora nie jest nam znana, jednak wątpimy, aby przedstawiała się różowo. Nasz nowy podopieczny przyjechał przerażony wszystkim, co działo się dookoła. Zanim zaczął poznawać ‘swoich’ wolontariuszy, przez kilka dni w ogóle nie chciał wychodzić na spacery. Teraz robi to nader chętnie, jednocześnie prezentując nienaganne umiejętności chodzenia na smyczy.
Inne psy mija spokojnie lub z pozytywnym zainteresowaniem. Obszczekany, nie pozostaje dłużny. Niestety szybko poruszające się przedmioty, w tym przede wszystkim auta, uważa za życiowych wrogów i wtedy zdarza mu się szarpnąć. Przyszły opiekun musi więc być czujny i uważny na spacerach, poświęcić Juniorowi uwagę i skutecznie odciągać go od stresujących bodźców. Powinien także rozumieć podstawowy ‘język’ psów oraz wiedzieć, jak reagować, gdy Junior w ekscytacji podgryza smycz.
Jak zwykle w przypadku psów, które przytłaczają nowe sytuacje, nie polecamy Juniora do domu z dziećmi. Choć nie dajemy wiary, że pies wszedł już w wiek senioralny, opiekun powinien wziąć pod uwagę konieczność diagnostyki i poszerzonej opieki weterynaryjnej po adopcji.
Kto zatem lubi wyzwania? Kto nauczy Juniora bycia stuprocentowym psem miejskim? Oswoi go z obcymi i udowodni, że człowiek nie oznacza niczego złego? Nasz podopieczny potrzebuje kogoś, kto stanie się jego przewodnikiem i pokaże mu, że świat może być miejscem pełnym bezpieczeństwa i pozytywnych doświadczeń. Takiej parze żadna zagadka nie będzie już straszna.