Rombek razem ze swoim kolegą zostali przywiezieni przez osobę prywatną, podobno psiaki były znalezione błąkające się po ulicach Warszawy. Nie znamy historii Rombka ale mamy przeczucie, że ktoś mógł się go pozbyć, jak niepotrzebną zabawkę :( Pomimo, że Rombek był zachipowany to nikt nie chciał go odebrać.
W pierwszym kontakcie jest dość niepewny, chowa pod siebie ogon i kuli się w boksie. Jednak łatwo do niego dotrzeć :) Wystarczy chwila cierpliwości oraz wiele komplementów. Wtedy zaczyna machać ogonem, prosić o głaski i bez problemu daje sobie założyć szelki.
Na spacerze jest bardzo zainteresowany, aż trudno uwierzyć w jego wiek. Wącha każdy listeczek, przyjaźnie interesuje się innymi pieskami i ciągle sprawdza czy idzie z nim człowiek. Chętnie przychodzi na dawkę pieszczot. Na wybiegu szaleje, niczym szczeniak- biega skacze, tarza się. To psiak, który chętnie położy się na kanapie, a potem pójdzie na solidny spacer.
Rombek ma lekką nadwagę. Jego stan zębów wymaga leczenia- ma znaczny kamień oraz jeden z siekaczy ukruszony. Zostały również zdiagnozowane początki zaćmy.