Tami została znaleziona w lesie, przywiązana do drzewa. Czym zawiniła ta cudowna sunia, że została skazana na taki los? Trafiła do nas brudna, poraniona i chora, ale po pobycie w schroniskowym szpitalu czuje się już wyśmienicie.
Przy pierwszym kontakcie Tami od razu nastawia się do głaskania, przytulania. Na spacerze kroczy dzielnie, zwiedza nowe tereny, nie jest zainteresowana innymi psami. Tym bardziej zachodzimy w głowę co się stało, że znalazła się sama w lesie. Ale skupiamy się teraz już na jej przyszłości - szukamy dla niej nowego, odpowiedzialnego i bezpiecznego domu. Nadchodzi zima, nie pozwólmy suni zostać tu długo :(
Tami jest w trakcie poznawania, nie była jeszcze na dłuższej wycieczce poza schronisko, nie wiemy więc jak zachowuje się w np. ruchu miejskim. Podejrzewamy, że mieszkała w domu, ale też nie mamy 100% pewności jak się w nim odnajdzie. Przy odpowiedniej dozie cierpliwości i ciepła na pewno nie będzie to dla niej duże wyzwanie.
Zapraszamy do kontaktu