Psotka to imię z domu, ale sunia na starość straciła dom i wszystko co znała i kochała. No właśnie czy to starość i choroby były powodem, że trafiła do schroniska? Z resztą to jej nie pierwszy popyt w schroniska, ale wcześniej została odebrana, ale majówkę spędziła za kratami... czy to przypadek, że akurat w okresie majówki trafiła tu i zaraz po została odebrana??? Nie sądzimy. To tylko pokazuje, że to wcale nie był najlepszy dom.
Najlepszego to my teraz szukamy dla Psotki.
Kochana i czuła sunia. Jak tutaj trafiła była wystraszona i zdezorientowana. Jest wrażliwa i delikatna i widać, jak bardzo potrzebuje czułości i bliskości od człowieka.
Jest też przyjazna do psów, więc może zamieszkać w domu, w którym już jest psiak.
Niestety, choć jest malutką sunią nie ominęło jej zwyrodnienie kręgosłupa. Łapki ma coraz słabsze i po spacerze zaczyna przysiadać albo idzie na chwiejnych łapkach. Potrzebuje dobrej opieki weterynaryjnej, dalszej diagnostyki ortopedycznej.
Kto pokocha uroczą, malutką Psotkę?