To drugi pobyt Lakiego w schronisku.
Za pierwszym razem opiekunowie odebrali go po 16-stu dniach. Tym razem opiekunka sama się go zrzekła i tym samym Laki został psem bezdomnym. Powodem zrzeczenia był brak możliwości sprawowania dalszej opieki, w tym zaspokojenia podstawowych potrzeb psa tj. spacer. Laki bowiem od pewnego czasu konsekwentnie odmawiał przypinania smyczy, a więc wychodzenie z nim na spacery mieszkając w bloku w środku miasta faktycznie mogło stanowić problem.
Jakie były powody zmiany zachowania Lakiego? Czy był u lekarza? Czy boli go ciało czy psia dusza? Na te pytania jeszcze nie znamy odpowiedzi, ale możemy powiedzieć, że jest bardzo sympatycznym, kontaktowym i dosyć pewnym siebie psem. Jasno daje znać, kiedy nie życzy sobie głaskania albo nieproszonych gości w boksie - sam do Ciebie przyjdzie na głaski i sam się wprosi na kolana, kiedy go najdzie ochota! Co do smyczy... póki co jest nieprzejednany i na ten moment nie zgadza się na przypinanie ani zakładanie jakiejkolwiek linki. Musi zatem zadowolić się wybiegiem. A my? My liczymy, że w międzyczasie zdoła nam zaufać i jednak da się przekonać do spacerowania na sznurku… Wierzymy, że znajdziemy mu dom, zanim zorientuje się, że zacząć wszystko od nowa w wieku 9-ciu lat nie jest łatwo i zanim sam straci nadzieję…
Więcej dowiesz się tu:
[facebook](https://www.facebook.com/grupabehawioralna)
[instagram](https://www.instagram.com/zolte.boksy?igsh=MWEycXVqZHllYWowYw%3D%3D&utm_source=qr)
[tiktok](https://www.tiktok.com/@zolteboksy?_t=8nkGjkuoZbl&_r=1)
[youtube](https://youtube.com/@idazet?si=v4Na3cdc2pEeKKCg)