Greta to mała, rozhasana suczka. Trafiła do schroniska jako przerażona kulka nieszczęścia. Wiemy, że została znaleziona przywiązana do drzewa, nie wiemy jednak co ją spotkało we wcześniejszym życiu, choć podejrzewamy, że mieszkała już w domu. Znalezienie się w schronisku było dla niej szokiem. Z początku była nieufna i wystraszona. Teraz, po kilku miesiącach w schronisku, widzimy ogromną zmianę. Greta chętnie chodzi na spacery, bez problemu chodzi na smyczy, jest chętna do zabaw i eksplorowania terenów wokół schroniska. Jest uważna na człowieka, zawołana przybiega w podskokach, reaguje na wskazówki. Wystawia się do głaskania i ogromną radość sprawia jej uwaga wolontariuszy. Nie ma problemu z samochodami i innymi pojazdami, w okolicach ulic pilnuje się przewodnika i trzyma chodnika. Na otwartych terenach wychodzi z niej rozbrykana psinka. Lubi się bawić, chętnie pobiegnie za patykiem lub poprzeciąga zabawką.
Ostatnio wzięła udział w akcji Adoptuj Warszawiaka, gdzie pojechała samochodem. W parku spacerowała w tłumie większych i mniejszych ludzi, psów, hulajnóg, rowerów, biegaczy. Dawała się głaskać napotkanym spacerowiczom i prezentowała swoje wdzięki. Spisała się na medal!
Greta nauczyła się również spacerować z psami, nie straszne jej ani małe ani większe psiaki. Zdecydowaną większość psów na spacerach mija spokojnie. W tak trudnym środowisku jak schronisko przepracowała już praktycznie wszystkie swoje strachy. Jest absolutnie gotowa na dom! Jeśli szukasz kompaktowej, wesołej, radosnej, miłej suczki umów się na spacer zapoznawczy z Gretą. Nie ma szans, że się nie zakochasz!
Greta po odpowiednim zapoznaniu mogłaby zamieszkać z drugim psem. Ta sympatyczna sunia, jak do nas trafiła była psem zlęknionym, czasem obawia się gwałtowniejszych ruchów, więc mogłoby jej być trudno w domu z małymi dziećmi, ale nie wykluczamy, że przy odpowiedniej aranżacji przestrzeni i przygotowaniu mogłaby zostać psem rodzinnym. Bardzo chcielibyśmy, żeby Greta jak najszybciej znalazła cierpliwy i kochający dom oraz wygodną kanapę, gdzie mogłaby bez stresu się wylegiwać, bo już zdecydowanie za długo siedzi w schronisku.