UWAGA! Ignaś nie jest jeszcze do adopcji - trwa wyjaśnianie jego statusu właścicielskiego! Trafił do schroniska odłowiony z warszawskiej ulicy, gdzie błąkał się głodny i opuszczony.
**Ignaś jest psem niewidomym.** Nie widzi od urodzenia i nie ma szansy widzieć. Ma degenerację siatkówki. Ale poza tym oczy nie wymagają leczenia ani zabiegów. Ogólny stan zdrowia jest bardzo dobry, choć powinien nabrać trochę ciała. Czeka go jeszcze tylko kastracja. W gabinecie weterynaryjnym jest bardzo grzeczny, cierpliwy i zaciekawiony.
Jak na niewidomego psa radzi sobie doskonale. Chodzi szybkim i pewnym krokiem. Jest energiczny i bardzo samodzielny. Niepewnie czuje się tylko na schodach i w sytuacji zmiany poziomów podłoża typu dziura w ziemi. Idealnie omija przeszkody takie jak słupy czy drzewa.
W kontakcie z człowiekiem jest zdystansowany i trochę nieufny, ale to zapewne skutek pierwszych dni w schronisku. Ale już teraz widać, że ma potencjał być przytulasem i nie odstępować swojego ludzkiego opiekuna na krok - trzeba mu tylko dać czas, żeby zaufał.
Nie przepada za jazdą samochodem - na początku jazdy jest niespokojny. Cierpi na chorobę lokomocyjną. Ale generalnie jest łatwy w transporcie.
Więcej informacji o Ignasiu niebawem - potrzebujemy trochę czasu, żeby poznać się lepiej.