Tina 1001/24

  • W typie rasy: Mieszaniec
  • Wiek: 12 lat
  • Płeć: samica
  • Waga: 17 kg
  • Nr: 1001/24
  • Status: do adopcji
  • Przyjęty: 2024-07-13
  • Znaleziony: Lasek Bielański, Warszawa
  • Boks: 215 R1
  • Grupa: G1
Wiemy, że Tina miała właściciela. Niestety po jego śmierci, była oddawana z rąk do rąk jak niepotrzebna rzecz. Ostatecznie trafiła do nas 🙁 W pierwszej chwili wydaje się nieco nieufna do obcych ludzi, po chwili jednak orientuje się, że wszyscy tutaj chcemy dla niej dobrze i staje się wielkim pieszczochem 🙂 Niechętnie chodzi na spacery i widać, że jest jeszcze w sporym stresie. Najchętniej przytula się do każdej napotkanej osoby i domaga się pieszczot. Wystarczy ją poznać, żeby się w niej zakochać. Ma ogromną psia charyzmę i pełno miłości. Coraz chętniej chodzi na spacery i powoli wydłuża się ich dystans. Jednak jak to starsza Pani ma swoje nastroje i czasem woli spędzić czas na trawce. Potrafi chodzić na smyczy. Kilka razy zdarzyło się, że kulała lub rozjeżdżały jej się łapki. Niestety dalekie spacery nie są dla niej. Zresztą sama Tinka nie jest ich fanką. Po przejściu niewielkich odległości, chce wracać do boksu. Największą przyjemnością jest dla niej głaskanie. Z wielką przyjemnością oddaje się pieszczotą. Odkryliśmy też, że jest ogromną fanką wody. Każda kałuża oraz basenik jest jej 🙂 Moczenie się sprawia jej ogromną przyjemność. Nawet miska z wodą jest dobra do zamoczenia łapek. Ma nawet kilkoro psich przyjaciół. Potrafi nawiązać relację ze spokojnym pieskiem, dobrze odczytuje psią komunikację. Jest chętna do wspólnych spacerów, a nawet zabaw. Wiemy, że Tina mieszkała wcześniej w domu, prawdopodobnie miała kontakt z dziećmi, kotami i psami i reagowała na nie pozytywnie, ale jak zwykle wzajemne kontakty z dziećmi czy innymi zwierzętami muszą zostać sprawdzone podczas procesu adopcyjnego. Dla Tinki szukamy domu cierpliwego, świadomego opieki nad starszym, chorym psem. Rodziny, która wreszcie da jej bezwarunkową miłość i już nigdy jej nie porzuci. Nie przepada za wizytami u weterynarza, jednak daje sobie założyć kaganiec. Po wstępnej diagnostyce, wiadomo że ma Zespół Cushinga. W poprzednim domu nie była odpowiednio zaopiekowana pod względem zdrowotnym, przyjechała do nas ze sporą nadwagą. Powoli udaje jej się zrzucać kilogramy, ale trzeba zwracać uwagę na jej dietę. Opinie wolontariuszy po spacerze z Tiną: „Miła taka przyjazna baryłka. Trochę drapanka, głasków, ale nie za bardzo miała ochotę na jakieś wędrówki. Parę razy przestraszyła się samochodu jak głośniej przejechał. Zamoczyla raz łapki w baseniku z ochotą ” „Chętnie przybiegała na przytulanie i zaczepiała (ale może z nadzieją na smaczki ). Jak się potem chłodziła w baseniku przy małym wybiegu” „Taki pies to marzenie.”
Pies pod opieką grupy G1
Kontakt z Biurem Przyjęć i Adopcji Zwierząt w godzinach 10:00 - 18:00