Patrząc na Milkę wiemy, że nie miała w życiu łatwo, przynajmniej w ostatnim czasie. Ta biało-bura kicia trafiła do schroniska zaniedbana, wychudzona, z brudną sierścią. Czego doświadczyła ta 12-letnia istotka?
Milka nienajlepiej radziła sobie z pobytem w schronisku. Dzięki wsparciu i zaangażowaniu tych, którym los Milki nie był obojętny, koteczka trafiła pod opiekę Fundacji Przyjaciele Palucha, do domu tymczasowego, w którym pomału nabiera odwagi i otwiera się na świat.
Pod opieką Fundacji Milka przeszła zabieg sanacji, pilnowany jest również jej stan zdrowia, który u tak wyniszczonej babuni jest kruchy i wymaga monitorowania. Milka korzysta z uroków domu, którego być może nigdy nie miała. Z innymi kotami Milka odnalazła się bardzo dobrze :)
Milka pomału rozgląda się za domem stałym, który wie z czym wiąże się opieka nad kocim seniorem, doświadczonym przez los. Milka będzie potrzebowała cierpliwości i czasu, by zaufać. Koteczka doceni bezpieczną przestrzeń, którą dostanie i w której będzie mogła odnaleźć się w swój własny sposób i we własnym tempie.
Więcej informacji: wolontariuszka Magda, tel. 513 898 530