Nikt nie pozbywa się takiego złotka. Stąd myślimy, że ten psiak o wyglądzie trochę sznaucera, trochę jamnika szorstkowłosego, trochę parówki Berlinki był kiedyś rezydentem w czyimś domu. Nienaganne maniery w relacji z człowiekiem, równy i pewny krok na smyczy, pragnienie kontaktu przy każdej możliwej okazji… oto nowoprzybyły do grupy szóstej – Lipton. Ja przystało na wspomnianych przedstawicieli rasy, Lipton jest towarzyski, wesoły i nade wszystko ceni sobie eksplorację otoczenia. Niewielki boks to dla niego piekło na ziemi. Już od pierwszych dni pobytu na Paluchu, jedyne o czym myślał, to jak stąd uciec. Drzemie w nim aktywny i nieco zadziorny duch. Na szczęście jedynie do współtowarzyszy niedoli, których nadal poznaje w schronisku. A my poznajemy Liptona i na pewno będziemy aktualizować jego opis. Psiaka czeka też zabieg kastracji, co być może pomoże mu uspokoić nieco emocje związane z (mamy nadzieję krótkim) zamieszkiwaniem w schronisku. Choć Lipton jest bardzo inteligentny i szybko się uczy, samotności uczyć go nie zamierzamy. Dla tej jednej, jedynej rodziny będzie jak najsmaczniejsza popołudniowa herbata – ciepła i delikatna dla ciała, dla serca zaś pobudzająca. Czego by nie pisać, po prostu magiczna.