Max to pies, który przyjechał do nas z podwórka. Jego poprzednia rodzina nie była już w stanie zapewnić mu dalszej opieki i tak trafił do schroniska. 💔 Nasz podopieczny po przyjeździe bał się zaufać człowiekowi, nie wiedział gdzie się znalazł i co teraz go czeka… Był zdezorientowany. Na wyżej wspominane zaufanie i oddanie trzeba jednak sobie zasłużyć i podejść do tej relacji cierpliwie, na spokojnie i z głową. Max nie jest łatwym psem, będzie potrzebował zrozumienia i miłości na jego zasadach. Po długim czasie (na Paluchu mieszka od 2021 roku) spędzonym w schronisku otworzył się na ludzi, podał nam swoją łapę, i zaufał, że już więcej nie musi się niczego bać, że więcej nie zostanie skrzywdzony. ♥️ Nie tworzymy dla niego stresujących sytuacji, szanujemy jego przestrzeń, czytamy sygnały, nie naciskamy. Wierzymy, że znajdą się tacy ludzie, którym również odda całego siebie, bez względu na wszystko, bez żadnych obaw. Z ulubionymi wolontariuszami z chęcią przemierza szlaki pozaschroniskowe, jest zaciekawiony otoczeniem, na smyczy nie ciągnie - jest delikatny, finezyjny. Zawołany - przybiega, uwielbia smaczki oraz drapanie i głaski. Kocha tarzać się w trawie i pokazywać nam swoje dzikie pląsy na ziemi. Max troszkę boi się psów, stara się zachować bezpieczną odległość choć dzielnie spaceruje w grupie, wykazuje się odwagą i chęcią pokonania demonów z przeszłości. Przy odrobinie pracy, poza murami schroniska ten lęk mógłby zdecydowanie się zmniejszyć. 🙏 Mimo pysia w kolorze szarości, to nie senior, chciałby jeszcze przeżyć z Tobą najpiękniejsze chwile i przygody! 💙 Należy jednak pamiętać że każdy pies w sytuacjach dla siebie niekomfortowych lub stresujących może ugryźć, szczególnie że Max jest psem lękowym, który potrafi w obawie użyć zębów. Nasz podopieczny ma za sobą nieudaną 4dniową adopcję, w której ktoś nie uszanował jego granic. Proces adopcji będzie wydłużony.