Kokos na wstępie chciałby nadmienić, że jest młodym psem, który nie tak dawno świętował swoje pierwsze urodziny. Drugie chciałby abyś Ty mu wyprawił :)
Przyjaźnie nastawiony do człowieka, ale na spacerze na początku najważniejsze dla niego jest parcie do przodu. Z czasem, gdy emocje zejdą, pozwala sobie na luźną smycz i kontakt z człowiekiem. W schronisku przeszedł metamorfozę — zrzucił nadmiarowe 6 kg czym wpędził nas w kompleksy. Kokos dobrze odnalazł się w miejskim zgiełku podczas wyjazdów na Adoptuj Warszawiaka. Równie dobrze zachowywał się w trakcie wyjazdu na "Zabierz piesia do Międzylesia", na którym liczni spacerowicze i biegacze z psami nie wyprowadzili go z równowagi. Rowerzystów również ignorował wzorowo. Dostrzeżonego za ogrodzeniem kota uznał za ciekawostkę przyrodniczą, a po krótkiej obserwacji kontynuował spacer. W pierwszym kontakcie z innymi psami bywa intensywny, ale przy świadomej socjalizacji zna towarzyskie maniery :) Z samochodem nie ma problemu, sam potrafi wgramolić się na kanapę, a później kontrolować technikę jazdy kierowcy.