Kokos chyba miał być samoyedem, ale głowa taka jakaś inna :) Przyjaznie nastawiony do człowieka, ale na spacerze najważniejsze dla niego jest parcie do przodu z dużą siłą. Daje się na chwilę przywołać po czym szybko się nudzi i znowu do przodu ;) Formalnie ma nadwagę, z ktora chętnie bedzie walczył na długich spacerach, w praktyce z racji genów samojeda może na zawsze już wydawać się przy kości.
Z samochodem nie ma problemu, sam potrafi wgramolić się na kanapę, a później kontrolować technikę jazdy kierowcy.
Opis będziemy aktualizować w miarę poznawania Kokosa, ale nie zwlekaj z telefonem i spacerem zapoznawczym.