Jacuś trafił do schroniska chudziutki, chwiejący się na łapkach, z przekrzywioną główką i ciężkim oddechem. Ktoś go porzucił na pastwę losu jak niepotrzebną rzecz. Od razu został skierowany na psi szpitalik. Przeszedł już korektę podniebienia i skrzydełek nosowych. Obecnie trwa jeszcze szczegółowa diagnostyka.
Nasz podopieczny jak na psiego seniora przystało najbardziej lubi wylegiwać się obok swojego człowieka i z wielką przyjemnością nadstawia swoje małe ciałko do głaskania. Ze względu na jego słabe łapki i kręgosłup długie spacery już mu nie w głowie. Jacuś PILNIE potrzebuje domu, który otoczy go troskliwą opieką.