Gdy Baltazar trafił na Geriatrię był w opłakanym stanie: połamane zęby, rany na skórze, chory pęcherz i mnóstwo pcheł. Potrzeba było czasu, żeby zapewnić mu po prostu komfort istnienia … Poddał się temu, pozwolił nam działać - skóra i pęcherz zostały wyleczone, a pchły przegonione. Poszliśmy dalej i zaczęliśmy pracować nad relacją i tu Baltazar również dał nam zielone światło, akceptował nawet kwiatek za uszkiem ???? ????
Baltazar to stareńki, schorowany jegomość i nie miał czasu do stracenia. Nie chcieliśmy, żeby marnował go w schronisku. Niełatwo o adopcję w takich sytuacjach niestety, a jeśli się zdarzają, uważamy je za cuda …
Obecnie Baltazar przebywa w hoteliku, który jest jego tymczasowym domem.
Jednak Baltazar wciąż pozostaje psem schroniskowym, nie ma przeciwwskazań do adopcji ???? Jeśli czujecie, że możecie dać mu miłość, szacunek, uwagę, najlepszą opiekę pod słońcem, a także status psa domowego na zawsze, nie zwlekajcie - zapraszamy na spotkanie przedadopcyjne ????