Macie czasem wrażenie, że jeszcze wczoraj pytano Was o dowód tożsamości w sklepie a dziś pytają "czy będzie Pan/Pani jeszcze korzystać z tego koszyka?" To właśnie Kirby. Nie wiemy jaki ma patent na młodość, ale ewidentnie wychodzi z niego każdym pazurkiem. Darwin i grawitacja zrezygnowały z tłumaczenia Kirbiemu, że to już nie te lata. On ma inne zdanie. W boksie skacze i praktycznie sam ubiera się w szelki, żeby pomóc wolontariuszowi - wiadomo, sami sobie nie poradzimy 😉 Ogonek w górze, otoczenie interesujące, pieski ciekawe, ale niuchanie ważniejsze - spacer to przygoda! Jeśli szukasz towarzysza, który zakopany w kocach i poduszkach będzie oglądał z Tobą seriale, towarzyszył w wypadach na kawę z przyjaciółmi, czy pilnował w kuchni czy dobrze gotujesz, koniecznie umów się z nami na spacer.
Nie znamy jeszcze relacji Kirbiego z dziećmi oraz kotami.