🆘 PILNIE poszukiwany troskliwy dom i czuły opiekun! ⏳
(Uwaga - adoptujący otrzyma pełne wsparcie w kosztach weterynaryjnych dzięki Fundacji Przyjaciele Palucha)
Malutka Andzia to absolutnie przeurocza, łagodna i bardzo przyjazna dziewczyna 😍 - uwielbia kontakt z człowiekiem, najchętniej zamieszkałaby na jego kolanach 🥰 Po jej zachowaniu trudno poznać, że ma już 10 latek za sobą. Urokiem osobistym podszywa się pod szczeniaka 😎 Ładnie komunikuje się z innymi pieskami, prawdopodobnie mogłaby mieszkać z psim kolegą 🐶🐾. To czworonożny skarbek, który wzorowo chodzi na smyczy i spokojnie eksploruje otoczenie podczas spaceru. Gdy czuje ciepłe nastawienie ze strony człowieka, zamienia się w prawdziwie rozczulającego słodziaka 🥹
Niestety to maleństwo ma poważne problemy zdrowotne. Andzia ma nowotwór nadnerczy 💔 Operacja wycięcia nowotworu nie wchodzi w grę ze względu na zmianę w płucu, która może mieć charakter przerzutowy - Andzia nie może być poddana żadnym inwazyjnym zabiegom, które wymagają narkozy. Pod znakiem zapytania stoją realne szanse rekonwalescencji w warunkach schroniskowych. Kruszynka chudnie mimo apetytu... A to nie wszystko. Nasza ufna dziewczynka cierpi też na zespół Cushinga, a po konsultacji kardiologicznej doszły kolejne leki... 😔 Andzia musi być pod stałym nadzorem lekarza.
Ile plag może spaść na jedną, bezbronną istotkę... 10-letnia Andzia powinna mieć teraz bezpieczny, troskliwy dom i codziennie znajdować wsparcie w czułym opiekunie. Zamiast tego, spotkał ją los psa bezdomnego 🥺
Jeśli marzysz o spokojnej psiej towarzyszce, która przychodzi na głaskanie, gdy tylko się kucnie, a jednocześnie masz otwarte serce i chcesz pomóc psiakowi w potrzebie, Andzia poleca się do adopcji!
Sunia wzięła udział w ostatniej akcji promocyjnej Adoptuj Warszawiaka i była gwiazdą TVP3! Okazało się też, że wzorowo podróżuje autobusem i autem. Jesteśmy z niej bardzo dumni, nie wszystkie pieski lubią podróże 🚗. W autobusie wąchała się z psimi kolegami i pozwalała się wąchać. Była grzeczna i cichutka 😇. W drodze powrotnej zmęczona usnęła na kolanach wolontariuszki.
Mamy nadzieję, że boks numer 209 to tylko jej tymczasowy adres, i że Andzia już wkrótce zmieni go na pełen miłości dom, w którym znajdzie spokój oraz wsparcie kochającego człowieka, którego tak bardzo teraz potrzebuje 🥺