Niektóre psy mają jakby trudniej. Tak jak Talar 😞 Jest niewidomy i trafił do nas ze zwichniętą łapką. Nie znamy jego przeszłości, ale możemy się tylko domyślać, że nie miał łatwego życia.
Przeszedł operację łapki, 3 tygodnie nosił gips, więc musiał się uczyć chodzić z gipsem, a po jego zdjęciu – uczył się chodzić na nowo. Na początku wciąż odciążał łapkę, ale dość szybko zaczął stawać na nią, żeby coraz pewniej stawiać kroki.
Mamy nadzieję, że to dla Talara nowe otwarcie i szansa na lepsze życie. Z pewnością poprawiła się jego jakość życia, ale liczymy na to, że już niedługo opuści schronisko i pewnie pomaszeruje ze swoim człowiekiem do nowego domu.
To spokojny i grzeczny psiak, czule wita każdego i radośnie merda ogonkiem słysząc głos człowieka... Szukamy wspaniałych ludzi, którzy pokochają Talara i podarują mu dom i najlepszą opiekę. To że nie widzi mu w niczym nie przeszkadza, spokojnie i ostrożnie spaceruje i radzi sobie bardzo dobrze.
Czy ktoś pokocha bezbronnego Talara i podaruje mu wspaniały dom na psią emeryturę?