W Psikusie mieszkają dwa wilki. Jeden jest lekko zadziorny, odważny i baaardzo asertywny. Potrafi bezkompromisowo bronić smaczków i dostępu do człowieka przed wszystkimi rywalami, nawet dużo większymi od siebie. Drugi to po prostu maleńki, biedny kundelek przestraszony schroniskiem i przeraźliwie stęskniony za domem.
Domem, który kiedyś miał, jeszcze to pamięta.
Teraz cieszy się bardzo, kiedy wchodzimy do jego boksu, chętnie wychodzi na spacer i na wybieg. Ale pozbawiony uwagi zapada się w sobie, przysiada albo kładzie się zrezygnowany. Jest w jego chudziutkim ciałku coś strasznie smutnego. Czy to ciągły stres związany ze schroniskiem nie pozwala przybrać mu na wadze?
Nie zajmie dużo miejsca, ani nie zostanie na bardzo długo... ma 14 lat i jest zmęczony. Bardzo potrzebuje miłości. A sam będzie kochał, jak nikt inny!
Akceptuje inne psiaki, ale w domu może bronić zasobów, więc najlepiej będzie się czuł jako jedynak:)
Dostaje suplementy na serce.