Zaledwie roczny Piastek na pewno nie miał łatwo. Przyszło mu przeżyć pierwszą zimę w życiu i to w dodatku teraz, kiedy pojawiły się tak silne mrozy. Kocurek został zabezpieczony z kocim katarem i trafił do lecznicy, w której rozpoczęto leczenie, wkrótce jednak musiał zawitać w progi schroniska. Tutaj, chociaż ma opiekę lekarską, pełną miseczkę i czasem nawet jakieś przyjazne ręce do głaskania, wciąż jest niczyj i zdecydowanie bardzo go to przybija.
W pierwszym kontakcie Piastek jest trochę nieśmiały, wydaje się, że może po prostu skromny albo smutny. Grzecznie przyjmuje głaski i nie zachęca w żaden sposób do kontynuowania, musi najpierw się trochę przekonać. Gdy to już się dzieje, wychodzi z niego prawdziwy, spragniony pieszczot słodziak. Widać, że kontakt z człowiekiem przynosi mu dużo ulgi i spokoju, pozwala na odrobinę radości w smutkach bezdomności. Piastek z pewnością również chętnie by się pobawił, ale nie ma na to miejsca w kocim szpitalu.
Chociaż objawy kociego kataru nie są u niego mocne, Piastka męczy jeszcze infekcja, której przyczyn poszukujemy. Niepokojące jest to, że bardzo dużo pije, jednocześnie rzadko oddając mocz, a wyniki badania moczu ujawniły białkomocz, wskazując na to, że potrzebna będzie dalsza diagnostyka. Kocurek doszedłby do siebie nieporównywalnie szybciej w kochającym, ciepłym domu. Wyciągnięcie go ze szpitala to najlepsze, co można mu podarować, żeby przekonał się, że najlepsze jeszcze przed nim.
☎Więcej informacji: wolontariuszka Zuzia, tel. 795432096
Zapraszamy do zapoznania się z ankietą przedadopcyjną: https://napaluchu.waw.pl/wp-content/uploads/2022/04/ANKIETA_PRZEDADOPCYJNA_KOTY_1.pdf
Przed adopcją upewnij się, że Twój dom/mieszkanie jest bezpieczne i odpowiednio przygotowane do przyjęcia nowego członka rodziny.
Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów.