Leon to staruszek, nagle znalazł się w schronisku, gdzie czuje się dość niepewnie, jest zdezorientowany i trochę wystraszony.
Na spacerze grzecznie chodzi na smyczy, dużo węszy, chętnie poznaje nowe tereny.
Jeszcze potrzebuje czasu, aby się oswoić i nawiązać relację z człowiekiem, musi nam zaufać. Do psiaków nie wykazuje agresji, raczej z zaciekawieniem się przygląda.
Nie wiemy, jakie miał życie. Raczej nie za dobre, chyba był psem podwórkowym a może nawet mieszkał w kojcu. Nie lubi wizyt u weterynarza i jasno to pokazuje:)
Czy staruszek Leon znajdzie bezpieczna przystań, gdzie spędzi spokojną psią emeryturę?