Majlo to kolejna historia psa, który jako szczeniak został oddany w „dobre ręce” i ostatecznie znalazł się w schronisku. Wiemy, że ten młodziutki psiak zna miejskie życie, mieszkał w bloku, dlatego zimny schroniskowy boks jest dla niego abstrakcją. Zupełnie nie potrafi korzystać z budy. Nie rozumie, że zakopanie się w słomie pozwoli mu choć trochę uchronić się przed mroźną nocą.
Szybko otwiera się na nowo poznanych wolontariuszy.
Jak to psie dziecko uwielbia się bawić. Z wielką przyjemnością korzysta z wszelkich zabawek, którymi jednak nie podzieli się z żadnym psim kumplem. Super frajdę ma także z zabawy w berka z innymi czworonogami.
Jak na swoje drobniutkie ciałko jest bardzo zwinny, szybki i skoczny.
Jego cudna uroda to wynik połączenia genów jamnika szorstkowłosego i teriera.
Wystarczy na chwilę przysiąść, a Majlo już znajduje się na naszych kolanach, wtulając się w nas.
Jest przesłodkim pieszczochem.
Powinien być dobrym kandydatem na pierwszego psa.