Poznajcie Tytusa...nowego na pokładzie geriatrii...
Nie wiemy jakim cudem ten seniorek znalazł się na ulicy i jak sobie na niej poradził...
Dziadzio około lat 15...niedowidzący, niedosłyszący...nie wie co się dzieje i ostrzegawczo odstrasza potencjalne zagrożenie...
Tytus po wstępnej diagnostyce przyjmuje lek na wątrobę, czeka go zabieg sanacji, no ząbki ma w strasznym stanie...
Kwarantannę Tytus spędził w schroniskowym szpitaliku...mamy nadzieję, że z każdym dniem zaufa nam bardziej i poczuje, że nic mu nie grozi...
Sprawdzimy też jego stosunek do innych psiaków...być może one dodadzą mu otuchy...
Rozpoczynamy szukanie domku dla Tytusa...szukamy wrażliwych i ciepłych osób, które dadzą mu czas na oswojenie się w nowych warunkach❤