Halszka jest cudowną sunią-przylepką, od razu wykłada brzuszek do głaskania, nie zapominając przy tym o merdaniu ogonkiem, strzyżeniu swoimi uszami w kształcie pierożków i robieniu min, a ma ich tyle, że starczy na każdą okazję! Dodatkowo doskonale grzeje w chłodny wieczór, bardzo dobrze plasuje się na kanapie i służy profesjonalną pomocą kuchenną. To niebywałe, że taki talent marnuje się w schronisku, bo trzeba przyznać, że te cenne umiejętności są tu zupełnie bezużyteczne - tu ani kuchni, ani kanapy Halszka nie uświadczy…
Taki talent nie może się marnować!
Halszunia najbardziej tęskni za spokojem i człowiekiem, który przytuli, wygłaska karakułowe futerko, zachwyci się jej nietuzinkową urodą. Marzy jej się nieduży ogródek i kanapa, którą będzie mogła dzielić tylko z opiekunem/opiekunką, bo Halszka jest typową księżniczką. Sami rozumiecie, że schronisko to nie miejsce dla takiej suni. Jeśli szukacie wspaniałej przyjaciółki suczki o foczym spojrzeniu, suczki na wyłączność, koniecznie dzwońcie do nas!