Nie mogliśmy nazwać go inaczej, bo to jest po prostu Skarb.
Ma przepiękne bursztynowe, lub jak mówią inni, miodowe oczy i cudowny charakter.
Na spacerze pięknie chodzi na smyczy, z ciekawością wita się z innymi pieskami.
Jest jeszcze lekko wystraszony miejscem jakim jest schronisko a jednocześnie z pokorą wraca ze spaceru do swojego boksu, choć tu ma tylko betonową podłogę, kraty i budę do spania. Pewnie traktuje to jako namiastkę domu.
No i ma nas wolontariuszy, którzy chcemy mu udowodnić, że człowiek też potrafi być dobry i kochać.
Jaki mógłby być szczęśliwy gdyby mógł wracać z ukochanym człowiekiem do prawdziwego domu, do swojego łóżeczka, do ciszy, spokoju, do ciepłych rąk które głaszczą.
Skarb czeka i zaprasza na spacery.