Uwaga! Nie dla cukrzyków!🧁
Bezik pojawił się u nas stosunkowo niedawno i już dał po sobie poznać, że jest pełny słodyczy i po prostu nie da się go nie kochać!
Nasz podopieczny przyszedł do nas bardzo przestraszony, pierwsze dni praktycznie całe przesiedział w budzie. Nie chciał wychodzić na spacery, otoczenie za bardzo go przerażało i przytłaczało. Powolutku zyskiwaliśmy jego zaufanie przesiadując z nim w boksie, aż zaczął do nas wychodzić z budy. Bezik bardzo chciał się cieszyć na nasz widok i chciał próbować zaufać ludzkiej ręce. Z upływającym czasem udało się wyprowadzić Bezia z boksu, przy czym był przerażony, niekiedy konieczne było noszenie go na rękach. Obecnie doszliśmy do etapu wychodzenia z naszym podopiecznym, gdzie całkiem sprawnie daje sobie radę. Jednakże dalej ma swoje straszki i bardzo łatwo go przestraszyć.
Bezik do ludzi jest nastawiony bardzo przyjaźnie, aczkolwiek na początku jest trochę nieufny i potrzebuje chwili, by się do nowego człowieka przyzwyczaić. Przy mijaniu obcych osób na spacerze potrafi się ich przestraszyć i zastygnąć w miejscu, lub schować się w krzaki. Kiedy już komuś zaufa, wywraca się czterema kołami do góry w oczekiwaniu na głaski i drepcze przy nodze znajomej osoby (trzeba uważać, żeby go nie zdeptać🤭).
W naszym maluszku duży niepokój wywołują też głośne dźwięki, takie, jak ruch uliczny. Jest to możliwe, że nie jest przyzwyczajony do mieszkania w mieście, więc na ten moment polecamy go raczej do mieszkania/domu poza miastem lub w bardzo spokojnej okolicy.
Podczas procesu „oswajania” Bezika ze schroniskiem bardzo pomocni okazali się nasi lubiący inne psy podopieczni. Piesek zdecydowanie pewniej czuje się w towarzystwie kolegów i koleżanek, trzyma się blisko nich i widać, że dodają mu odwagi. Bezio na spokojnie może zamieszkać z innymi psami, nawet taki stabilny i zrównoważony lokator byłby dla niego wskazany, by mógł go wspierać, kiedy wszystko dookoła jest straszne 😅
Nie znamy stosunku psa do kotów ani dzieci, ale na ten moment na pewno nie polecamy go do młodszych maluchów, ponieważ Bezik jest mocno lękowy i łatwo go spłoszyć głośnymi dźwiękami lub nagłymi ruchami w jego stronę.
Mamy nadzieję, że nasz mały strachulec szybko znajdzie dom, w którym nauczy się być pewnym siebie i odważnym psem przez resztę jego życia.