To niestety nie pierwszy raz kiedy mamy okazję przedstawiać Wam Texasa. Po roku spędzonym w schronisku udało się znaleźć mu dom, ale niestety nasz zuch nie poradził sobie w relacji z kotami, a stres towarzyszący codzienności związanej z izolowaniem kotów, hałasami na klatce i niepokojem spowodował, że wszyscy w domu byli nieszczęśliwi. Niewątpliwie nie był to najlepszy układ i mimo chęci, pracy i cierpliwości jego opiekunów, nie udało się doprowadzić do sytuacji, w której pies i koty czuliby się bezpiecznie. A musicie nam uwierzyć, że opiekunowie kochali go miłością szaloną, zapominając zupełnie o sobie oddawali mu cała uwagę, czas i troskę.
Chcemy myśleć że to nie był stracony czas, dzięki pobytowi Texasa w domu wiemy nieco więcej o tym, jakich warunków ten przystojniak potrzebuje. Traktujemy to jako lekcje i z nową siłą rozpoczynamy poszukiwania!
Texas jest wciąż psim dzieckiem z milionem emocji z którymi dopiero uczy się sobie radzić. Domowe warunki okazały się dla niego dość trudne, na początku bał się wszystkich urządzeń, nauczył się je akceptować (poza suszarką do włosów, suszarkom mówimy stanowcze nie). Dźwięki na klatce czy za oknem też bywają dla niego stresujące, dlatego powinien zamieszkać w spokojnej okolicy. Idealne warunki to dom z ogrodem, lub przestronne mieszkanie, w którym nie słychać każdego ruchu sąsiadów.
Texas potrzebuje rutyny i stabilizacji, wszelkie odstępstwa od normy bardzo go stresują. Póki co ma problemy z zostawaniem samemu w domu. Potrafi też bronić wszystkiego co uważa za cenne jak zabawki, jedzenie czy nawet ludzi, dlatego jego przyszły opiekun powinien nastawić się na pracę pod okiem behawiorysty, aby od początku poprawnie zbudować z nim relacje. Jest nieufny w stosunku do obcych Szczególnie jeśli są na jego terenie albo zbliżają się do jego ludzi.
Texas w nowym domu powinien pozostać jedynakiem, ponieważ nie przepada za dzieleniem się swoimi rzeczami czy atencją swoich opiekunów. Wolałby też nie dzielić domu z ludzkimi dziećmi bo trochę się ich obawia.
Spacery z Texasem są prawdziwą przyjemnością – wtedy odżywa i cieszy się całym sobą. Prawdopodobnie opuszczając mieszkanie odczuwał ulgę. Pięknie chodzi na smyczy, mija ludzi i psy, nad spokojnym mijaniem ptaków jeszcze pracujemy. Szybko uczy się psio-psiej komunikacji, kontakty z psami bywają dla niego stresujące, chociaż z psimi podbiegaczami radzi sobie bardzo dobrze. Chętnie eksploruje, węszy, tapla się wodzie i szuka smaczków w trawie. Pilnuje się przewodnika, chętnie przybiega na zawołanie.
Nie jest typem mieszczucha, w mieście radzi sobie dzielnie, ale zdecydowanie lepiej odnajduje się na długich, spokojnych wędrówkach w lesie, na których może się wyciszyć i rozmyślać nad sensem życia.
Texas uwielbia też jeździć samochodem, zdarzyło mu się nawet wskoczyć do auta przez okno bo nie mógł się doczekać wycieczki. Uwielbia szyszki, jest prawdziwym koneserem. Na spacerach z uwagą wybiera najpiękniejszą i dumnie nosi. Jednak szyszki to nie tylko przedmiot kolekcjonerski, bowiem ten psi geniusz opracował autorską metodę trenowania ludzi właśnie za pomocą szyszek. Wystarczy na przykład wrzucić szyszkę pod kanapę i głośno szczekać, żeby nauczyć człowieka „leżeć” 🙂. Niech was nie zmyli nieprzeciętna uroda tego osobnika, Texas to pies piekielnie inteligentny. Uczy się bardzo szybko, ale też dość szybko się nudzi jeśli trening jest zbyt powtarzalny.
Szukamy dla naszego Łobuza domu na zawsze, w którym będą respektowane jego granice, w którym znajdzie ciszę i spokój. Cierpliwemu i stabilnemu opiekunowi który zrozumie jego potrzeby i będzie pracował nad straszkami, Texas na pewno odwdzięczy się miłością na zawsze. Jeśli jesteś gotów na pracę z psem, zachwyty przechodniów nad jego urodą i ból brzucha ze śmiechu, Texas jest dla ciebie. Masz miejsce na kanapie i w sercu dla tego słodziaka?