Mandarynek ma miesiąc. Wychowuje się w domu tymczasowym, gdzie trafił kilka dni temu. Kocurek najpierw przyjechał do warszawskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt „Na Paluchu” wraz z bratem, jednak ten wkrótce poddał się i odszedł. Mandarynek stracił jedyne oparcie, jedyną bliską istotę. Został całkiem sam, maleńki i przerażony. Postanowił jednak się nie poddawać.
W kocim szpitalu leczono go na katar. Dla takiego okruszka, który dopiero buduje swoją odporność, pobyt w schroniskowych warunkach jest obarczony wielkim ryzykiem. W przypadku tak kruchych organizmów liczy się dosłownie każdy dzień. Polisą na zdrowie i życie kocurka był dom. Grupa Pomocy Kotom MRAU, która pomaga przeżyć i znaleźć kochające domy najsłabszym kotom ze schroniska, przejęła opiekę nad maluszkiem. W ten sposób Mandarynek znalazł bezpieczną przystań w domu tymczasowym.
Obecnie Mandarynek nabiera odporności, tak by wkrótce mógł dołączyć do stada kocich rezydentów. Powoli też rozstaje się z butelką i małymi kroczkami przechodzi do nowego etapu, jakim jest stały pokarm dla kociąt.
Swoje imię Mandarynek zawdzięcza rudemu futerku, jednak prawda jest taka, że daleko mu do intensywnej, ognistej barwy. Futerko kocurka ma delikatne karmelowo-miodowe odcienie, podkreślające słodycz tego kociego dziecka. Mandarynek zapowiada się na aktywnego, przesympatycznego i rezolutnego przedszkolaka, który z pewnością doceni towarzystwo innych kociąt w podobnym wieku.
Za kilka tygodni kocurek zacznie szukać domu stałego: takiego, który da mu nie tylko miłość, lecz także zadba o jego zdrowie i dalszy rozwój.
Więcej informacji, wolontariuszka Dąbrówka, tel. 797 198 857
Zapraszamy do zapoznania się z ankietą przedadopcyjną: https://napaluchu.waw.pl/wp-content/uploads/2022/04/ANKIETA_PRZEDADOPCYJNA_KOTY_1.pdf
Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów.