Pierwsza próba pozbycia się bezdomności Aliny zakończyła się falstartem. Została adoptowana od nas 2 lata temu jako kociak a teraz znów zmaga się z tym, że jest niczyja. Co się u niej przez ten czas działo – tego nie wiemy, ale pewne jest jedno – gdyby była dla kogoś ważna, nie byłaby pozostawiona na ulicy na pastwę losu.
Ta 2-letnia, bura kicia jest niezwykle sympatyczną mruczką. Jest miła, ruchliwa i ciekawska – garnie się do człowieka i prosi o głaskanie. Alinka bardzo docenia każdą minutę głaskania, bo kontakt z człowiekiem sprawia jej wielką radość.
Kotka po przybyciu do schroniska była przestraszona i wyraźnie zszokowana miejscem, w którym się znalazła. Może przypomniała sobie, jak bardzo nie chciała tu być, jak bardzo doskwierały jej nieznane zapachy i ciasna klatka? Stres zrobił swoje i kotka wylądowała w szpitalu z katarem.
Jesteśmy jej to winni, aby tym razem się powiodło. Aby nie musiała już tu wracać i aby wreszcie znalazła swoje miejsce i swojego człowieka. Aby była czyjąś ukochaną Alinką.
Więcej informacji: wolontariuszka Weronika 509 166 292
Sugerujemy zapoznanie się z kwestionariuszem przedadopcyjnym i przyjazd do schroniska z już wypełnioną ankietą:
https://napaluchu.waw.pl/wp-content/uploads/2022/04/ANKIETA_PRZEDADOPCYJNA_KOTY_1.pdf
Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów.
Pamiętaj, żeby zabezpieczyć okna i balkon.