To pewnie to cyprysowe maślane spojrzenie niewiniątka przywiodło Cię tutaj?
Nie da się ukryć, że Cyprys potrafi zrobić świetne pierwsze wrażenie! Cyprysek to młody, trochę przestraszony schroniskiem piesek. Nadrabia dobrą miną i - na tyle, na ile to możliwe - prężeniem klaty przy innych psach, by poczuć się pewniej. Przyjechał wychudzony, a schroniskowy stres jakoś nie pozwala mu nabrać ciałka, więc ta klata (i pupka) trochę mizerna i mizernie się też prezentuje, wzbudzając raczej godne pożałowania spojrzenia wśród innych psów niż szacunek względem Cyprysa. Niemniej na pewno przydadzą mu się korepetycje z psiego savoir vivre'u ;) Poza tym Cyprys to niezły czaruś - udawał, że nie potrafi chodzić na smyczy, żeby dostać się do boksu z bezpośrednim wyjściem na wybieg. A tymczasem na smyczy chodzi całkiem elegancko - czasem zapomina, że na drugim końcu smyczy jest ktoś jeszcze, ale zawołany zatrzymuje się, przychodzi, nawet coś skubnie, jeśli masz pod ręką, a i porządnego mizianka nie odmówi. Chłopak na spacerze ma swoje sprawy do załatwienia, a że ma długie łapki, to potrafi zrobić z nich użytek, więc trzeba założyć, że dobry spacer będzie podstawą również w domu! Cyprys potrafi też bawić się piłeczką i wygląda na to, że jest inteligentnym psem, z którym można nawiązać więź wspólnie spędzając czas. Podejrzewamy, że mógł być psem łańcuchowym, ale raczej się w tej roli nie sprawdził, bo w boksie siedzi cichutko i bliżej mu na czyjeś kolanka niż do surowych warunków zewnętrznych.
Cyprysa polecamy osobom, które już co nieco wiedzą na temat opieki nad psem. Najlepiej odnajdzie się wśród osób spędzających czas aktywnie, poza domem, w naturze.