Kale pochodzi z jakiegoś bardzo złego miejsca i już ponad dwa lata stara się wszystkich przekonać, że warto dać mu szansę. Dzielnie ćwiczy podchodzenie do ludzi, patrzenie nam w oczy, oswaja się z naszą bliską obecnością, uczy podążania za nami, z godnością znosi dotyk ręki i wszelkie zabiegi weterynaryjne. Mozolnie robi postępy pomimo, że zawsze mamy zbyt mało czasu dla niego.
A w głębi, tam w środku chowa się wesoły pies, który bardzo chce mieć już to swoje miejsce na ziemi, swoich ludzi, swoje ciche trasy spacerowe i koniecznie jakąś dzielną suczkę która powie co i jak w tym świecie.
Mimo długiej odsiadki zachował piękną sierść, zgrabną posturę a w niepewnym spojrzeniu tli się iskierka nadziei.
Dla Kalego szukamy domu z ogrodem w cichej okolicy, gdyż nie potrafi chodzić na smyczy, boi się tłoku więc w mieście sobie nie poradzi. Powinien zamieszkać z mądrą suczką gdyż w takim towarzystwie jest pewniejszy siebie i łatwiej nawiązuje kontakt.
Edit: Obecnie Kale mieszka w domu tymczasowym w Warszawie więc jeśli chcesz go poznać nie musisz jechać do schroniska. Skaleczył sobie łapę na spacerze i niestety rana się źle goiła i wymagała indywidulanej opieki. W domu Kale jest cichutki, bardzo delikatny w stosunku do innych psów, które tu mieszkają, lubi tu wygodne posłanka i stara się zachować czystość pomimo, że ze względu na opatrunki nie wychodzi na spacery. Jest też wyjątkowo grzecznym pacjentem.
Więcej dowiesz się tu:
[facebook](https://www.facebook.com/grupabehawioralna)
[instagram](https://www.instagram.com/zolte.boksy?igsh=MWEycXVqZHllYWowYw%3D%3D&utm_source=qr)
[tiktok](https://www.tiktok.com/@zolteboksy?_t=8nkGjkuoZbl&_r=1)
[youtube](https://youtube.com/@idazet?si=v4Na3cdc2pEeKKCg)