Miał być spełnieniem marzeń o wielkim niedźwiedziu, strzegącym domowych skarbów. Dla obcych groźnym. Dla rodziny potulnym misiem, bo puchatą kuleczkę da się urobić (?). A potem okazuje się, że nie bardzo się daje. „My nie możemy już sprawować opieki, a teraz sobie w schronisku poradźcie”.
Jakoś sobie poradziliśmy – a przede wszystkim wspaniale poradził sobie Bailey!
To ogromna przyjemność patrzeć, jak z każdym kolejnym spotkaniem nasz podopieczny otwiera się na opiekunów – tych których już zna i obcych, których właśnie poznaje. Uśmiechamy, gdy bryka po wybiegu. Rozkoszujemy miłymi spacerami w tempie filozofa, gdy Bailey czyta wiadomości od innych spacerowiczów. Z psiego hejtera Bailey stał się miłośnikiem towarzystwa na czterech łapach. Ale to nie wszystko! Swoją spokojną energią Bailey wyśmienicie wpływa na inne psy.
Smutne oczy Baileya z każdym spotkaniem zyskują nowe, radosne iskierki. Mamy wielką nadzieję, że w niedługim czasie rozbłysną radością na widok przyszłych opiekunów!
Bailey na początku marszczył nos złowrogo, ale okazał się być psem przyjemnym, subtelnym, racjonalnym i oddanym opiekunom. Psem, który ma swoje zdanie w ważnych dla niego kwestiach, ale jest otwarty na ustępstwa dla dobra relacji.
Dla Baileya poszukujemy opiekunów z pewnym doświadczeniem w opiece nad psem oraz mogących zapewnić mu odpowiednie warunki, takie jak: dom ze swobodnym dostępem do ogrodu, zaciszne miejsce odpoczynku, regularne spacery w spokojnej okolicy, zbilansowana dieta i suplementacja.
Podopiecznych grupy **Psubraty** możesz również obserwować na [Facebooku](https://www.facebook.com/GrupaPsubraty), [Instagramie](https://www.instagram.com/psubraty_z_palucha/) i [TikToku](https://www.tiktok.com/@psubraty_z_palucha).