Horacy to strasznie biedny psi staruszek. Po przybyciu do schroniska długo siedział w szpitalu, leczony na kaszel kenelowy. Jego ogólny stan był kiepski, widać, że wcześniej też nikt o niego specjalnie nie dbał :(
Serca nam pękają, że Horacy zamiast leżeć w ciepłym domku, siedzi samotny w schronisku. Na szczęście obecnie Horacy czuje się dużo lepiej i chętnie wychodzi już z nami na spacery, podczas których zachowuje się wzorowo! To bardzo czuły i miły psiak, któremu zależy na kontakcie z człowiekiem.
Horacy albo nie widzi albo widzi bardzo słabo i potrafi przestraszyć się dłoni, która nagle się przy nim pojawi. Bierze leki na tarczycę i ochronne na wątrobę. Większość ząbków ma startych aż do linii dziąseł, ale apetyt dopisuje mu że ho ho! Bardzo potrzebuje domu, opieki i miłości!
Horacy, mimo wszystko, jest pełen pogody ducha. Jest bardzo żywiołowym dziadkiem, ciekawskim, wszędobylskim. KOCHA zabawki, piszczałki, piłki, szarpaki!
Czego natomiast nie lubi? Wizyt u weterynarza ;-)
Horacy zdecydowanie preferuje być psim jedynakiem w nowym domu - na spacerach nie zaczepia mijanych psów, ale lubi mieć człowieka na wyłączność :)
`Ze względu na wiek i stan zdrowia Horacy szuka domu stałego albo tymczasowego - pomożemy z kosztami leczenia i utrzymania w razie potrzeby. Prosimy tylko o ciepły kącik i dużo miłości dla naszego seniorka!`