Amy, mini owczareczka belgijska, trafiła do schroniska w czerwcu. Jest jeszcze trochę zagubiona, nie rozumie co robi w tym miejscu. Sunia bardzo źle znosi schroniskowy hałas, z frustracji nosi w zębach różne przedmioty. Przyjechała zaniedbana, wychudzona, ale pomału nabiera ciała i odwagi. Na spacerach, z początku, ciut wystraszona, dzielnie idzie obok wolontariusza. Lubi też towarzystwo innych, nienachalnych, psów. Jest miła, spokojna, posłuszna. Na spacerze nie ciągnie, trzyma się blisko człowieka, jest ufna. Gdy już zrzuci schroniskowy stres, staje się bardziej energiczna, skora do zabawy, do aktywności z opiekunem.
Amy na pewno odnajdzie się w spokojnej okolicy, przy cierpliwych osobach, które zapewnią jej porządną dawkę ruchu i rozwijające jej inteligencję zabawy. Sunia umili każdą wspólną chwilę temu, kto ją pokocha . Amy poleca się do adopcji!