Marcyś to kolejne psie dziecko w schronisku.
Ma dopiero rok, w boksie jest dla niego za głośno, za ciasno.
Takiemu energicznemu młodziakowi trudno jest poradzić sobie z nudą, brakuje warunków, by uczyć się tego, co młody pies umieć powinien.
Marcyś ma duży potencjał, psią główkę na karku i dużo szczenięcej ciekawości.
Ten psiak to czysty urok i przyjacielski, futrzany żywioł - nie da się go nie lubić.
On też bardzo lubi ludzi.
Chętnie się z nimi pobawi i pobiega, sprawdzi zawartość kieszeni i zbierze głaski.
A gdy pora odpocząć, to fajnie jest na kolankach.
W Marcysiu łatwo się zakochać, ale oprócz serca trzeba mieć dla niego czas i zapas energii, żeby zaspokoić jego potrzebę ruchu, eksploracji ciekawych terenów, nauczyć życia w psiej grupie.
W dobrym domu Marcyś rozkwitnie, a my już zazdrościmy takiego towarzysza na resztę życia!
Zapraszamy na spacery zapoznawcze!