Ten smukły rudzik o przenikliwym spojrzeniu to 3-letni Amber. Podczas pierwszych dni pobytu na Paluchu kocurek był przerażony i jasno dawał znać, że nie chce kontaktu. Nie ma co się dziwić nieufności – nie wiemy, co spotkało go wcześniej, poza tym nie wiedział co się z nim dzieje i jakie zamiary ludzie mają wobec niego. Z biegiem czasu kocurek nieco odpuścił i już nie paca łapką tak często, jak na początku. Powoli otwiera się przed nami, potrafi zjeść smaczki z ręki, ale wciąż opera się przed dotykiem, jest wyraźnie zestresowany. To jego sposób, aby poradzić sobie z trudną i nieznaną mu rzeczywistością. Być może kocurek w domowym zaciszu bardziej się otworzy – tak przedstawia się historia wielu adoptowanych kotów. Może być też tak, że będzie jasno zaznaczał granice wzajemnej interakcji i przyszły opiekun będzie musiał uszanować to, że ostatnie słowo zawsze należy do tego uroczego rudzielca. Więcej informacji: wolontariuszka Weronika 509 166 292 Sugerujemy zapoznanie się z kwestionariuszem przedadopcyjnym i przyjazd do schroniska z już wypełnioną ankietą: https://napaluchu.waw.pl/wp-content/uploads/2022/04/ANKIETA_PRZEDADOPCYJNA_KOTY_1.pdf Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów.