Muszka i Ogonek, mama i synek z jednego domu. Po śmierci właścicielki rodzina ich nie chciała, ot taka historia jakich ostatnio u nas sporo. Nieważne, teraz już nie ma to znaczenia, tylko musimy się skupić na tym, aby jak najszybciej ta parka znalazła nowy dom. Psiaki są ze sobą bardzo zżyte, kochają się i to widać. Jak tylko podchodzimy do Muszki, to Ogonek od razu przychodzi, żeby sprawdzić, czy nic się jej nie dzieję i na odwrót. Trzymają się razem i czują się ze sobą bezpieczne. Zamieszkali w salce z maluchami i dogadują się, choć wolą trzymać się razem troszkę z boku. To kochane psiaki, początkowo bardzo wystraszone nowym miejscem i ludźmi. Z czasem jednak oswoiły się z nową sytuacją i coraz chętniej szukają naszego towarzystwa, słodko zaczepiając i prosząc o czułości. Okazuje się, że to pieszczoszki, którym bardzo brakuje czułości i bliskości człowieka, którą jeszcze do niedawna miały na co dzień. Oboje dostają lek na tarczycę. Adopcja psiaków tylko w dwupaku. Więcej o Ogonku: https://napaluchu.waw.pl/pet/012301078/