Przed Wami Lusia...imię z domu...
Ta biedna sierotka została znaleziona i niestety nikt jej nie odebrał...
Niewidoma, niedosłysząca, demencyjna babunia na stare lata znalazła się za kratami, przestraszona, a do tego pierwsze tygodnie spędziła w szpitalu, bo miała leczone zapalenie trzustki.
Lusia szuka spokojnego domu, który otoczy ją miłością i opieką. Może zamieszkać z psami, z kotami też powinna się dogadać:)
Przyjmuje lek na tarczycę, będzie wymagała zabiegu sanacji...
Czy ktoś da jej szansę ? Każdy dzień w schronisku to dla domowej Lusi wielki stres...