Cukier trafił do schroniska cały w kleszczach.... Nie wiemy, jak długo błąkał się po ulicach, jednak najprawdopodobniej miał kiedyś dom.
O tym, że Cukier miał kiedyś dom, sugeruje jego zachowanie w schronisku. Jest bardzo ufny w stosunku do ludzi, szuka z nimi kontaktu, chce, żeby go głaskać i się z nim bawić. Jest to piesek bardzo energiczny, uwielbia szaleć na wybiegu, ganiać za piłką i ma swojego ulubionego gryzaka. Cukier na spacerach bardzo ładnie chodzi na smyczy, inne psy ignoruje albo chce się z nimi bawić.
Cukier nie przepada też za braniem na ręce, a kiedy bardzo rozemocjonuje się podczas zabawy, zaczyna lekko podgryzać za przedramiona. Dlatego nie polecamy go do domu z małymi dziećmi. Bywa również zazdrosny o człowieka i nie przepada, gdy do ukochanego wolontariusza podchodzą inne psiaki - zdecydowanie dobrze będzie czuł się w roli psiego jedynaka.
Poza tymi niewielkimi problemami do przepracowania w domu, dotychczas nie zaobserwowaliśmy u niego żadnych innych problematycznych zachowań. Ten radosny, przyjacielski psiak prawdopodobnie byłby dobrym wyborem dla ludzi z mniejszym doświadczeniem, choć warto będzie udać się z maluchem na zajęcia do psiej szkoły i zadbać o prawidłową socjalizację. Nie znamy jego stosunku do dzieci i do kotów. W procesie adopcyjnym zalecamy wizytę domową.