Luluś przyjechał do schroniska prosto z domowej kanapy. Dlaczego? Podobno zachował się nieładnie wobec swojej opiekunki. Nie rozumiemy tej sytuacji bo kot ma 4 lata. Być może Lulusiowi coś dolegało i w ten sposób chciał zwrócić na siebie uwagę, ale jak widać lepiej kota oddać, niż sprawdzić co się dzieje i leczyć.
W schronisku Luluś dał się poznać, jako bardzo miły kot, choć na początku był zestresowany nowym miejscem i hałasem. Bardzo lubi głaskanie i drapanie za uchem, natychmiast włącza swój traktorek.
Luluś jest raczej dużym kocurem oraz posiadaczem pięknego białego futra z drobnymi burymi plamkami miedzy uszami i burym ogonem. Wygląda zjawiskowo! Futerko ma mięciutkie i bardzo czyste oraz zadbane. Na świat patrzy złotymi oczami.
Dla Lulusia szukamy domu oczywiście z wielką kanapą :) Domu, który będzie rozumiał potrzeby dorosłego kota, szanującego jego przestrzeń.
Jego towarzyszką niedoli w szpitalnym pokoju jest koleżanka Janina o numerze 204/23, która jest cała czarna. Może akurat szukasz dwupaku, a black & white to Twoje kolory?
Dom koniecznie niewychodzący i zabezpieczony.
Luluś zaprasza!
Więcej informacji: wolontariuszka Ewa 576 661 626
Zapraszamy do zapoznania się z ankietą przedadopcyjną: https://napaluchu.waw.pl/wp-content/uploads/2022/04/ANKIETA_PRZEDADOPCYJNA_KOTY_1.pdf
Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów.