Bombaj to uroczy, wpatrzony w człowieka psiak. Cieszy się, kiedy po niego przychodzimy, grzecznie daje sobie założyć szelki i rusza na spacer.
Smycz jest mu znana, nie ciągnie, a zawołany od razu przychodzi. Dużo węszy, w końcu ma w sobie geny psa myśliwskiego.
Spacer z nim jest relaksujący.
Na inne spokojne psy nie reaguje. Nie jest nimi zainteresowany. Natomiast w razie pyskówki z drugiej strony nie daje sobie w kaszę dmuchać i powie, co myśli. Na szczęście bardzo łatwo przekierować jego uwagę na siebie, więc można zareagować nim nawet pomyśli o wymianie zdań ;)
Zna komendę siad i łapa, choć wykonuje je jakby w pośpiechu i od niechcenia :D
Stojące czy przejeżdżające samochody ani mu nie przeszkadzają ani go nie interesują – otwarte drzwi auta nie były dla niego sygnałem, by wskoczyć, ale też nie uciekał.
W gabinecie weterynarza poddaje się grzecznie niezbędnym zabiegom.
Na razie pokazał nam się tylko z najlepszej strony. Aż dziw, że nikt się po niego nie zgłosił :(