Bomba, Bombeczka, Bombunia. Można by tak długo wołać, a czasem i tak nie zadziała, bo ta mała, włochata kulka nie ruszy się sama. Strach potrafi dosłownie ją sparaliżować. Ktoś ją skrzywdził? Nigdy nie chodziła na smyczy? Była psem podwórkowym? Dużo pytań, odpowiedzi brak i pozostaje tylko praca, nad tym, co zostało zaniedbane. Gdyby znalazł się ktoś, kto chciałby zostać trenerem personalnym naszej kluseczki, musi brać pod uwagę, że krótkie nóżki i płaski pyszczek znacząco ograniczają intensywność i długość spacerów. Chodzenie na smyczy wymaga podszlifowania, ale ponoć praktyka czyni mistrza. 😉 Na razie nasza księżniczka zdecydowanie bardziej od spacerowania, woli sesje masażu relaksacyjnego w wykonaniu ukochanych cioć i wujków. 😊
⚠️ Bomba szuka domu w spokojnej okolicy, u boku cierpliwej i troskliwej osoby, która nauczy ją jak być miejskim psem. Dotychczasowe kontakty z innymi czworonogami nie były zbyt udane, ale może osobnik podobnej wielkości o nienagannych manierach zostałby zaakceptowany. Bomba nie odnajduje się w towarzystwie dzieci, a więc szukamy domu bez nich.