Zula to taka mała wersja pięknej i bardzo mądrej wilczycy.
Jest to przyjazna sunia, która już po chwili ufa człowiekowi i w czasie spaceru utrzymuje stały kontakt ze swoim przewodnikiem. Nawet kiedy węszy, zawsze pilnuje się człowieka i nie ciągnie na smyczy.
Do schroniska trafiła w nienajlepszym stanie - jednak bez problemu pozwoliła się wyczesać, a nie był to łatwy proces ze względu na poziom zaniedbania.
Zula jest bardzo otwarta na pracę, chętnie uczy się nowych rzeczy. Daje się odwołać. Uwielbia piłeczki.
To odważna sunia, dla której ruch miejski nie stanowi problemu.
Jeśli chodzi o kontakty z innymi pieskami wydaje się być raczej nastawiona przyjaźnie, jednak czasem wychodzi z niej owczarkowata natura i przestaje być psią damą. Na widok psa kładzie się i bacznie go obserwuje. Natomiast wszystko wskazuje na to, że jest to po prostu kwestia do przepracowania.
Zula jest bardzo ciekawa wszystkiego, a przy człowieku, któremu zaufa będzie najwierniejszą przyjaciółką na świecie.
Pierwszy wyjazd Zuli na akcję Adoptuj Warszawiaka:
Zula była mocno zdziwiona ilością psów czekających na autobus do parku. Bez problemu do niego weszła, ale mocno się zdziwiła, gdy autobus ruszył. Na pewno nie miała takich doświadczeń.
W parku bardzo ożywiona, szybko wskoczyła do stawu, żeby się schłodzić i napić. Podobało jej się wyciąganie piłki z wody, ale do momentu póki wyczuwała grunt.
Poznała bardzo dużo nowych kolegów i koleżanek, wąchała się z nimi, była zainteresowana by podejść do każdego psa. Na mniejsze się czaiła, ale jak już się zbliżyły to podchodziła z pozytywnym nastawieniem.
Bez problemu dawała się głaskać zarówno dużym jak i małym dwunożnym.
Kaczki czy łabędzie nie budziły większego zainteresowania Zulki.
W drodze powrotnej przysypiała na siedząco, kilka razy się położyła tuż obok psiego kolegi.
Wyjazd na event pokazał nam Zulkę z dodatkowej fajnej strony. Jej przyczajka na psy, która w schronisku wygląda czasem jakby miała na nie ochotę ;) okazała się tylko pozą :D